Trafiłam dziś na bardzo ciekawe nagranie.
Wypowiadają się chłopacy z poprawczaka, dla których ważna jest adrenalina. Mówiąc o swoich „wybrykach” śmieją się... W ich głosie nawet nie słychać skruchy, nic... Czy to jest robione dla adrenaliny?!
Chłopacy wypowiadają się na temat szacunku do rodziców. Mówią, że szanują rodziców, swoich bliskich a co z innymi ludźmi?
Oglądnijcie to:
Proszę o komentarze do tego reportażu. Jakie Wy macie uczucia oglądając to?
Natalia, zamieściłaś świetne reportaże. One tylko potwierdziły mnie w przekonaniu, że resocjalizacja w Polsce jest na mniej niż marnym poziomie. Uważam, że ośrodki resocjalizacyjne powinny być bardziej rygorystyczne. Jeśli zadaniami chłopców tam przebywających jest uczęszczanie do szkoły, która jest oddalona max o 50m, "odrobienie" pracy domowej i sprzątnięcie swojego pokoju, ewentualnie terenu ośrodka - to gdzie tu mowa o resocjalizacji?
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego pytania o szacunek do rodziców - o jakim szacunku mówimy...?
Czekam na kolejny post, pozdrawiam :)
Myślę, ze ci chłopcy śmieją się z tych wybryków dlatego, że uwazaja je za coś cool, że właśnie przez takie zachowania przypodobują się grupie i czyją respekt ze strony innych... Kiedyś dorosną i może uznadzą jednak takie zachowanie za złe i głupie...
OdpowiedzUsuń